Tytuł oryginału: Boy 21 Seria: -- Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive Liczba stron: 320 Data premiery: 8 października 2014 |
Pewnego dnia trener zwraca się do niego z nietypową prośbą…
To nie jest love story… To nie jest historia z przesłodzonym happy endem… Tutaj nie zdarzają się cuda na ostatnią chwilę… Tutaj nie wszystko jest sprawiedliwe… Tu nie zawsze można wiedzieć ‘’dlaczego?’’ lub ‘’po co’’… Tu nie wszystko idzie po naszej myśli… To jest prawdziwe życie. Te myśli zdaje się krzyczeć ‘’Niezbędnik obserwatorów gwiazd’’ i nie jest to wcale kłam czy przesada. To najprawdziwsza prawda.
''Czujesz czasem, jakbyś nie był wewnątrz tą samą osobą, którą jesteś na zewnątrz?''
Z napisaniem tej recenzji wstrzymywałam się ponad dwa tygodnie. Ale to nie z powodu, że książka mi się nie spodobała. Wręcz przeciwnie, byłam ją pozytywnie zaskoczona. Jednakże, kiedy ją czytałam w ogóle nic nie myślałam – w sensie pozytywnym. Nie myślałam o tym, co mi się w niej podoba a co nie. Co należałoby poprawić, a czego wprost nie mogłam się nachwalić. Takie myśli mam przy czytaniu każdej książki, ale ta okazała się wyjątkiem. Tak wczułam się w historię Finley’a, że nie starczyło mi myśli na temat późniejszej recenzji. Nie wiem jakim sposobem sprawił to pan Quick, ale należą mu się za to wielkie brawa. Spróbuję jednak sklecić tu kilka (choć trochę) sensownych zdań.
''Nie zawsze można wybrać rolę, jaką będzie się odgrywać w życiu, lecz cokolwiek by ci się trafiło, dobrze tę role grać najlepiej, jak się potrafi.''
Sam Finley jak i wszystkie inne postacie był dobrze wykreowany. Jego charakter był złożony i mimo, że z początku trochę go nie rozumiałam, ostatecznie wszystkie jego pobudki i zachowania nabrały dla mnie sensu. Zmieniał się przez całą książkę, nawet ośmielę się stwierdzić, że ewoluował na przestrzeni kartek z chłopczyka bojącego się powiedzieć o słowo za dużo w pełnego desperackiej odwagi chłopaka. Nie była to zmiana w jednym rozdziale, ona trwała już od poznania pewnej osoby aż do końca książki. Autor pięknie przedstawił jak wielki wpływ mają na nas ludzie z naszego otoczenia oraz ile szkód może wyrządzić jakakolwiek trauma z dzieciństwa.
''Chciałem zrobić dla ciebie coś miłego (...) Kupiłem ci więc twój własny kosmos."
Wracając jednak do tej ‘’pewnej osoby’’. Jest ona drugim najważniejszym bohaterem w tej książce i zarazem jedną z postaci, których polubiłam najbardziej. Numer 21 (na serio tam się nazywa, albo raczej sam chce być tak nazywany…) to chłopak, któremu życie zawaliło się dosłownie w ciągu kilku sekund. On jak również Finley radzą sobie każdy na własne sposoby, nawet nie zauważając z początku jak są do siebie podobni. Wręcz widać ile to trudu autor poświęcił na kreację obu bohaterów. Żałuję tylko, że pan Quick nie rozbudował trochę bardziej postaci Erin. To właśnie ona była jedną z kluczowych postaci, a jednak przez dużą część książki zdawało się jakby w ogóle jej nie było. Często pojawiała się w wspomnieniach Finley’a, ale sama w akcji książki dużo nie występowała.
''Zawsze mogę spojrzeć w kosmos i się zachwycić, bez względu na to, co się dzieje. A gdy spoglądam w górę, moje problemy robią się takie małe. Nie wiem czemu, ale zawsze czuję się wtedy lepiej."
Książka porusza wiele problemów. Rasizm, mafia, traumy z dzieciństwa to tylko przykłady tego, co działo się w ‘’Niezbędniku obserwatorów gwiazd’’. Wszystko jest jednak napisane przystępnym językiem, który sprawia, że wcale się nie męczyłam czytając. Ogólnie rzecz biorąc bardzo mi się spodobał styl pana Quicka i to na tyle, że wprost nie mogę się doczekać kiedy zabiorę się za inne jego dzieła. ‘’Prawie jak gwiazda rocku’’ już jest na mojej półce, więc pewnie niedługo, może we ferie (wszystko zwalam na te ferie, jeśli tak dalej pójdzie to czasu mi braknie na czytanie…) możecie się spodziewać jej recenzji.
''- My też jesteśmy fikcją.
- Co masz na myśli?
- Gdzieś pewnie istnieją ludzie, którzy nie uwierzyliby, że to wszystko nam się przydarzyło, gdyby napisać o tym książkę.''
Wracając. Jeśli zrozumieliście coś z tej recenzji (a nie zdziwiłabym się, gdyby nie) to polecam ‘’Niezbędnika obserwatorów gwiazd’’. Jest to książka, po którą każdy powinien sięgnąć, żeby chociaż się przekonać co o niej sądzi.
8/10
Wyzwania:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu (+2,4cm)
z pewnością przeczytam
OdpowiedzUsuńwww.zakladkaa.blogspot.com
Mi tak bardzo ta książka nie przypadła do gustu choć trzeba przyznać, że poruszane w niej tematy są wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: recenzje-starlight.blogspot.com
W tym roku przeczytam , ale bliższy termin jeszcze nieustalony ;)
OdpowiedzUsuńtak, tak na pewno przeczytam, mam nadzieję, że jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę jak i inne Quicka :)
OdpowiedzUsuńMam w planach. ;)
OdpowiedzUsuńJa nieco jestem rozczarowana tą książką, ale pewnie sięgnę po pozostałe pozycje Quicka ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka już od dawna na półce, ale nie wiem kiedy ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńKsiążki jeszcze nie czytałam, ale czytając tą recenzję poczułam takie dziwne coś (w pozytywnym znaczeniu), że muszę ją przeczytać... Recenzja jak zwykle boska!!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam, ale nie do końca jestem przekonana. Na pewno chcę przeczytać "Poradnik pozytywnego myślenia" tego autora :)
OdpowiedzUsuńAktualnie czytam "wybacz mi Leonardzie" tegoż autora, ale z pewnością w przyszłości przeczytam recenzowaną przez Ciebie książke. Bardzo intryguje mnie twórczość tego autora.
OdpowiedzUsuńMam w planach książ autora, same pozytywy o nim czytam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam stylu ani twórczości tego autora. Oglądałam jedynie ekranizację "Poradnika pozytywnego myślenia", ale z tego co pamiętam to zbytnio nie zainteresował mnie ten film. Wiem, że co książka to książka, dlatego może warto sięgnąć po jakąś jego pozycję :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale twoja recenzja przekonała mnie, że może warto by po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytań ani jednej książki autora, ale wypadało by to zmienić, wstyd nie znać :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale mam w planie :D
OdpowiedzUsuńWydaję mi się być genialna! Będę musiała ja przeczytać. :D
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać, a po twojej recenzji to już w ogóle pragnę mieć to na swojej półeczce i wreszcie przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńCześć !
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LIEBSTER BLOG AWARD ! Mam nadzieję , że się nie pogniewasz i odpowiesz na pytania :)
http://lowczyni-ksiazek.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html
jedna z lepszych książek jakie posiadam. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę, jest niesamowita i również nie mogę się doczekać kiedy zapoznam się z innymi powieściai spod jego pióra ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam okazji przeczytać tej ksiązki, chociaż kusi :) a recenzja bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej i chciałabym przeczytać, a twoja recenzja dodatkowo mnie zachęciła :)
OdpowiedzUsuńhttp://be-here-now-and-forever.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, że książka ci się spodobała. Sama strasznie ją uwielbiam i często wracam do niej z uśmiechem na ustach :) Polecam ci zapoznanie się z pozostałymi książkami Quicka, w szczególności z "Poradnikiem pozytywnego myślenia" ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest podobno bardzo dobra, ale nie przypadł mi do gustu do gustu opis "Niezbędnik pozytywnego myślenia" nie moje klimaty. Ale może do tej książki kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://zawsze-usmiechniete.blogspot.com/
Zazwyczaj do takich rzeczy nie sięgam, ale ta mnie jakoś przyciąga :)
OdpowiedzUsuńMnie do niej zniechęca temat sportu, ale może przeczytam inne pozycje Quicka.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, lecz pamiętam, że uznałam ją za przeciętną. Być może kiedyś spróbuję innych książek tego autora :)
OdpowiedzUsuńhttp://zagoramiksiazek.blogspot.com/
Muszę kiedyś przeczytać tą książkę. Kiedyś była w Biedronce [ w innej okładce] za 10 zł, ale niestety nie udało mi się zdążyć :c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam ochotę poznać twórczość autora.
OdpowiedzUsuńW takim razie trzeba dopisać nową pozycję do książek "do przeczytania" :D
OdpowiedzUsuńhttp://blogcircusofdreams.blogspot.com/
Już od jakiegoś czasu zabieram się za tą książkę, ale zawsze jest jakieś "ale". Jak tylko będzie na jakiejś promocji, to z pewnością ją sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuń