Tytuł oryginału: What If Seria: -- Tłumaczenie: Andrzej Goździkowski Wydawnictwo: Feeria Young Liczba stron: 390 Data premiery: 17 czerwca 2015 |
Cal Logan doznaje szoku, gdy widzi Nicole Bentley siedzącą naprzeciwko niego w kawiarni tysiące mil od ich rodzinnego miasta. Przecież od ponad roku – gdy oboje skończyli szkołę – nikt jej nie widział ani o niej nie słyszał.
Tylko że to nie jest Nicole.
Wygląda dokładnie jak miłość Cala z dzieciństwa, ale nazywa się Nyelle Preston. Jest przeciwieństwem Nicole: impulsywna i odważna, zaraża wszystkich wokół pasją życia. Cal jest nią totalnie zafascynowany. Ale Nyelle kryje też wiele tajemnic, a im bardziej Cal zbliża się do rozwiązania jej zagadek, tym mniej chciałby wiedzieć.
Gdy tajemnice z przeszłości i teraźniejszości zderzają się, jedno staje się jasne: nic nie jest takie, jakim się wydawało…
Ta recenzja będzie nieco niecodzienna. Po pierwsze pojawią się w niej zdjęcia (jak zwykle w ''świetnej'' rozdzielczości). Po drugie dołączam do morza ludzi uważających, że trudno napisać cokolwiek o Co, jeśli... nie zdradzając żadnej z tajemnic w niej się pojawiającej, więc moja opinia będzie wyjątkowo krótka. Trzeciego powodu już nie ma. Ale właśnie te dwa powody dodają nieco specyfiki. A teraz przechodząc do rzeczy. Książka mi się spodobała. Serio, jest dobra, ale spodziewałam się po niej czegoś więcej. Bo pomimo tego, że emocji było całkiem sporo, to będąc dwa dni po jej przeczytaniu nic już po nich nie pozostało. Myślałam, że książka będzie mnie prześladować na długo po jej zakończeniu. A tak naprawdę czuję się tak jakbym z przeczytaniem ostatniej strony, zamknęła za sobą bezpowrotnie drzwi do tego świata. To smutne, ale prawdziwe.
''Nawet jeśli się udaje, że nic się nie stało, wciąż jest to tak samo realne.''
''Wyrzuty sumienia to przebiegłe bestie. Ranią głęboko, a kiedy rana już się zabliźnia, posypują ją solą.''
Nyelle jest natomiast zupełnie inną osobą. Szaloną, zwariowaną, pędzącą za marzeniami dziewczyną. Nie przejmuje się opinią nikogo, dąży tylko to tego, by spełnić to, co na w planach. Ale nie te cechy pierwsze rzucają się w oczy. Pierwsze co można przyuważyć to jej tajemniczość i skrytość. Niby teoretycznie wiemy, kim była wcześniej, ale to, co doprowadziło to tego jaka jest teraz, jest owiane toną tajemnicy. Co się jej stało? Dlaczego zachowuje się tak jakby nigdy wcześniej nie widziała, a co dopiero nie znała Cala? Jak to możliwe, że aż tak się zmieniła? I czy to naprawdę jest Nicole, stara przyjaciółka Cala, członkini ich zgranej dziecięcej paczki? Te pytania ciągną się przez całą książkę, mnożąc się i przybywając aż do finału. Przyznam szczerze, na niektóre tajemnice łebskiej głowy wcale nie trzeba, wystarczy połączyć w całość kilka faktów, przyuważyć, co nieco i bam! Masz gotową odpowiedź.
''Niebo pełne możliwości i bólu. Przecież to sprzeczność. Chyba, że możliwości zawsze niosą ze sobą cierpienie...''
Wracając jednak do Nyelle. Miewała ona pomysły. Niecodzienne, szalone, niekiedy niebezpieczne, takie o jakich nikt normalny nawet nie pomyśli. Ale pod tą warstwą ukazywały swoją prostotę i radość, jaka może z nich płynąć. To co, że jesteś dorosły, i tak możesz wspinać się po drzewach niczym małe dziecko. Kto powiedział, że chipsy z kremem nie są smaczne? A udawany ślub nie jest głupi, jest świetny! Piękno i życie ukazuje się pod każdym z tych pomysłów, wystarczy tylko bliżej się przyjrzeć.
''Tyle razy rozmyślałam o decyzji, którą kiedyś podjęłam, zastanawiając się, co by było, gdybym postąpiła wtedy inaczej? Kim byłabym dzisiaj? Jak wyglądałoby moje życie? A co, jeśli...''
Co tu napisać na podsumowanie? Książka była piękna, ale nie świetna. Przekazywała wartości, takie jak to, że trzeba cieszyć się z życia i nie marnować swojego czasu na rzeczy jakie nas nie interesują, bo nigdy nie wiadomo ile nam tego czasu zostało. Zawsze miło będę wspominać lekturę Co, jeśli... i zachęcam szczerze Was wszystkich, byście na własne oczy przekonali się jaka to jest książka i jak sami ją odbierzecie.
7/10
Za Co, jeśli.. dziękuję serdecznie dziewczynom ze strony Blask Książek!
No cóż, pomysł na książkę nie jest zły. ^_^ Choć na razie nie mam specjalnych chęci na tę powieść, to może jednak przeczytam... kiedyś. :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam w ogóle chęci na książkę, choć pomysł wydaje się nawet ciekawy :P
OdpowiedzUsuńMnie również książka się spodobała, choć oczekiwałam po niej czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z Book Tour :) Ja dopiero przeczytałam pierwszą część z cyklu "Oddechy", drugi tom czeka na półce. Może również sięgnę po "Co jeśli" :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś się zabieram za "Co, jeśli..." ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta książka będzie równie dobra jak seria Oddechy.
Mam nadzieję, że w bliskiej przyszłości książka wpadnie w moje łapki. Każda kolejna recenzja mnie do niej zachęca. Czas chyba zbierać pieniądze - pomyślałam przedwczoraj. A wczoraj poszłam do reala i wszystko wydałam w koszu promocyjnym :| Taki już los ksiąkoholika.
OdpowiedzUsuńA co do booktour - super akcja. Bardzo oryginalny pomysł :)
Drugastronaksiazek.blogspot.com
Wiele rzeczy przewidziałam. Bohaterów bardzo polubiłam. Książka nie wzbudziła we mnie jakichś wielkich emocji. Była sympatyczna.
OdpowiedzUsuńCzytałaś trylogię oddechy?
Nie, to było moje pierwsze spotkanie z panią Donovan, dlatego może spodziewałam sie efektu wow ;)
UsuńWiele rzeczy przewidziałam. Bohaterów bardzo polubiłam. Książka nie wzbudziła we mnie jakichś wielkich emocji. Była sympatyczna.
OdpowiedzUsuńCzytałaś trylogię oddechy?
Wiele rzeczy przewidziałam. Bohaterów bardzo polubiłam. Książka nie wzbudziła we mnie jakichś wielkich emocji. Była sympatyczna.
OdpowiedzUsuńCzytałaś trylogię oddechy?
Mi się ta pozycja bardzo podobało, było w niej coś magicznego ;)
OdpowiedzUsuńJa książkę mam dopiero w planach. Mam nadzieje, że przypadnie m do gustu :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę dopiero mam w planach, jednak najpierw chcę zacząć od serii "Oddechy" tej samej autorki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Nie mogę się doczekać kiedy przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wzięłaś udział w takiej zabawie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!
Sama też bym wzięła, ale już książkę mam za sobą - i mój własny egzemplarz puściłam w obieg przyjaciół i znajomych!
Większość z tego o czym piszesz pokrywa sie z moją opinią. Nyelle początkowo mnie irytowała, główny bohater zaś cały czas nie mógł się przełamać i zapytać, wolała to odwlekać i to mnie niezmiernie raziło. Jak on mógł!? Ja bym chyba nie wytrzymała tej niepewności i tajemnic...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Książka moim zdaniem zapowiada się nawet ciekawa. Mam nadzieję, że po nią uda mi się sięgnąć. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://miedzy--stronami.blogspot.com/
Mam wielką chrapkę na tę książkę! Po przeczytaniu "Oddechów" jeszcze bardziej mnie do niej ciągnie. Zapowiada się naprawdę ciekawie =]
OdpowiedzUsuńhttp://thebookishcity.blogspot.com/
Mam wielką ochotę przeczytać tą książkę!! To Book tour jest świetne, szoda że ja nie biore w tym udziału, nawet nie wiem do końca czemu sie nie zgłosiłam xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Inna
happy1forever.blogspot.com
Świetny pomysł na książkę, ale chyba nie do końca dopracowany. Szkoda! :/
OdpowiedzUsuńMimo to chyba sięgnę po tą książkę.
http://blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com/
Mam w planach tę książkę, jednak kiedy ją przeczytam to już inna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńOch, ależ ja bym ją przeczytała! Strasznie intryguje mnie ta różnica, a jednocześnie podobieństwo w dziewczynie/dziewczynach :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam już trochę o tej książce, ale stwierdziłam, że przygodę z autorką chcę zacząć od serii "Oddechy" ;)
OdpowiedzUsuńBardzo popularna ostatnio książka. Jak na razie planuję zapoznać się z serią "Oddechy" tej autorki :)
OdpowiedzUsuńOj, przeczytałabym chętnie :)
OdpowiedzUsuńJestem tej książki bardzo ciekawa. Co prawda nie czytałam jeszcze żadnej z powieści tej autorki, ale po tą jak najbardziej chciałabym sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jaką tajemnicę ukrywa ta dziewczyna:)
OdpowiedzUsuńNie kupiła mnie poprzednia seria autorki, więc i po ten tytuł nie zamierzam sięgać. Chyba po prostu nie jestem odpowiednim odbiorcą podobnych historii. Może gdyby wyszła kilka lat temu miałabym inne zdanie, ale niestety pod wieloma względami się postarzałam nawet jeśli wciąż sięgam po młodzieżówki :D
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona twoją recenzją jak i książką. Szkoda, że jaszcze nie przeczytałam pierwszej części tej serii. Musze to nadrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Mnie książka ogromnie zachwyciła ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Dużo czytałam o tej książce, zwłaszcza pozytywnych recenzji.Mam taką samą opinię na temat Hopeless. Była dobra i ogóle, ale nie świetna :) Jak na razie daruję sobie Co, jeśli, bo takich książek to teraz multum :)
OdpowiedzUsuńJa na książkę mam ogromną ochotę i myślę, że niedługo wyląduje na mojej półce. Szczególnie, że czytałam same pozytywne recenzje ;)
OdpowiedzUsuńa ja myślę, że książka spodoba mi się bardziej, niż powód by oddychać.
OdpowiedzUsuńto wpasuje się bardziej w moje klimaty:)
Jeszcze nie czytałam żadnej książki Pani Donovan ale chyba jednak zacznę od Oddechów skoro to nie było takie powalające :)
OdpowiedzUsuńTyle ostatnio słyszałam o tej książce, że muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZawsze podobały mi się akcje Book Tour :D a jeżeli trafia się na takie książki jak "co, jeśli..." to należy tylko pogratulować ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com/
"Co jeśli" mam w planach :)
OdpowiedzUsuńCo jeśli mam w planach :)Do trylogii "Oddechy" nie mogę się przekonać sama nie wiem dlaczego. Ale z chęcią bliżej poznam historię "Nicole/ Nyelle i Cala :)
Usuń