Titles TAG i Colorful Books TAG

Powinnam się wstydzić. Naprawdę wstydzić. Ostatnio tak bardzo zaniedbuję swojego bloga, jak i Wasze, że aż mi głupio. Tyle ostatnio mam do roboty, że zaczynam nie wyrabiać. A kolejne tygodnie zapowiadają się jeszcze gorzej. Więc proszę wybaczcie mi, to jak ostatnio się sprawuję - postaram się znaleźć codziennie trochę czasu, by do Was wpaść i pokomentować. Dzisiaj przychodzę też z Titles TAG, do którego nominowała mnie Kasandra Jankowiak oraz z Colorful Books TAG, do którego z kolei nominowała mnie patricia w. Dziękuję serdecznie za nominacje ;)

Titles TAG

1. Najdłuższy tytuł z jakim kiedykolwiek miałaś styczność.

After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem Anna Todd. Łącznie trzydzieści trzy litery. Prawdę mówiąc, nie czytałam tej książki i raczej nie będę, ale tutaj chodzi tylko o styczność, prawda? ;)

2. Najkrótszy tytuł z jakim kiedykolwiek miałaś styczność.

Eve Anna Carey. Książkę tą przeczytałam kilka lat temu i do tej pory jedyne, co o niej pamiętam to, to, że jest ona bardzo podobna do innej książki - Przez burzę ognia Veronica Rossi (z tą równicą, że Przez burzę ognia o wiele bardziej mi się spodobało).

3. Tytuł, który w najmniejszym stopniu nie ma nic wspólnego z książką.

Jedyna książka jaka przychodzi mi na myśl to Crescendo Becca Fitzpatrick. Książkę czytałam pół wieku temu, ale z tego co pamiętam żadnego wzmacniania dźwięków czy czegoś nie było.

4. Tytuł, który perfekcyjnie opisuje książkę.

Nie mogłam się powstrzymać ^^ Dotyk Julii Tahereh Mafi. W końcu cała książka kręci się wokół Julii, której dotyk jest śmiercionośny (plus to, że jest to moja the best seria ;D)

5. Najbardziej irytujący tytuł.

Książka ta co prawda jeszcze nie wyszła, ale jej okładka i tytuł już sprawdzają moją wytrzymałość psychiczną. Niezłomni C. J. Daugherty. Niezłomni, co to ma pip znaczyć?! A niektóre propozycje tytułu, były nieporównywalnie lepsze... (i ta okładka...)

6. Zmiksuj wszystkie tytuły razem i stwórz swój tytuł.

Niezłomni: Kim jestem bez Julii Eve (niestety Crescendo nie udało ni się nigdzie wcisnąć)

Colorful Books TAG

SZARY to kolor ponadczasowy
Książka, która może być uznana za ponadczasową
Tak jak patricia w zdecydowałam się umieścić tutaj Harry'ego Pottera. Każdy słyszał o przygodach młodego czarodzieja z blizną na czole, nawet jeśli nie z książki to chociaż z filmu :)

CZARNY jest kolorem silnych emocji

Książka, która wywołała u ciebie największe emocje

Nie będę tu oryginalna (zresztą kto powiedział, że ma być oryginalnie?). Gwiazd naszych wina John Green. Książki wzbudzają we mnie wiele emocji od irytacji do nienawiści, od sympatii po miłość, od radości do smutku. W Gwiazd naszych wina było po trochę z każdej z tych emocji, dlatego właśnie na tą pozycję stawiam.

BIAŁY to symbol neutralności

Książka do której jesteś neutralnie nastawiona.

Zmierzch Stephenie Meyer. Przeszłam dwie fazy, jeśli chodzi o tą książkę. Najpierw ją ubóstwiałam. Była to pierwsza seria, w której pierwszą rolę gra wątek miłosny, więc w wieku jedenastu lat był to dla mnie szczyt niesamowitości. Potem jakieś dwa lata późnej,  stałam się zdeklarowaną antyfanką i jak gdzieś zobaczyłam coś wspólnego z dziełem pani Meyer miałam ochotę to zniszczyć (co oczywiście nigdy nie robiłam). Teraz prawdę mówiąc, wisi mi to. Mogą sobie ludzie kochać i nienawidzić Zmierzch ja w żadne dyskusje nie mam zamiaru się mieszać.

NIEBIESKI, kolor wytrwałości, niezawodności

Książka, która cię nie zawiodła, mimo różnych opinii na jej temat

Do tej kategorii pasuje mi tylko Niezbędnik obserwatorów gwiazd Matthew Quick. Przed przeczytaniem miałam okazję naczytać się wiele zbieżnych ze sobą opinii, przez co lekturę zaczynałam z niezłym mętlikiem. Ostatecznie okazało się jednak, że jest do bardzo dobra książka ;)

ZIELONY jest kolorem nadziei

Książka, która dała ci nadzieję

Dziedzictwo C. J. Daugherty dało mi nadzieję, że Allie może się opamięta i wybierze mojego faworyta do jej serca. Niestety, kolejna część te nadzieje zburzyła, a spoilery ze Zbuntowanych ostatecznie ją pogrzebały.

CZERWONY to kolor miłości, ale i również nienawiści

Książka którą kochasz i nienawidzisz jednocześnie

Chyba nie spotkałam na swej drodze książki, którą kocham, ale jednocześnie nienawidzę. Owszem, kocham kilka książek, jak i również znajdzie się trochę tych, które nie znoszę, ale żadna nie łączy w sobie obu tych emocji (przynajmniej na razie).

ŻÓŁTY, kolor słońca i radości
Książka z którą wiążesz najwięcej wspomnień

Z którą książką wiążę najwięcej wspomnień? Odpowiedź jest banalnie prosta. Czerwień rubinu Kerstin Gier. Książkę tą czytałam tyle razy, w tylu dla mnie ważnych chwilach, że nie dam rady tego zliczyć.

ZŁOTY to symbol bogactwa

Książka, która była prawdziwym bogactwem, jeśli chodzi o treść na jej kartach.

Tutaj postanowiłam, że też jak patricia w wybiorę Miasto Kości Cassandra Clare. Pierwsze trzy części były dopracowane z takimi szczegółami, aż podziwiam autorkę, że sama nie pogubiła się w tych swoich machinacjach.

Moi Drodzy, na koniec chciałabym jeszcze za coś Wan podziękować. Mianowicie we wtorek mój blog osiągnął magiczną liczbę 10 tysięcy wejść! To wszystko dzięki Wam! Po prostu nie wiem jak dziękować :D. Gdyby nie Wy to nadal bym tkwiła sam na sam ze swoimi własnymi przemyśleniami ;D. Bardzo dziękuję! Trzymajcie się ciepło i do następnego posta ;).