Cześć i czołem. Dzisiaj przychodzę do Was za kolejnym TAGiem, do którego zostałam nominowana jeszcze przed moimi feriami (czyli gdzieś tak około trzy tygodnie temu) przez dziewczyny z bloga Stan: Zaczytana. Mam jeszcze kilka innych zaległych nominacji do TAGów, na które postaram się odpowiedzieć jak najszybciej, więc ten miesiąc będzie pewnie mniej recenzjowy a bardziej TAGowy ;) A teraz koniec gadania, czas na pytania ;D
1. Masz 20 tys. książek do przeczytania. Jak decydujesz co przeczytasz jako pierwsze?
Hmmm... Jeszcze raz, hmmm... Chyba będę się kierować moim książkowym instynktem, czyli do której książki ciągnie mnie najbardziej to ją przeczytam jako pierwszą.
2. Jesteś w połowie książki i stwierdzasz, że kompletnie Ci się nie podoba. Kontynuujesz ją czy przerywasz?
Chyba bym jednak spasowała. Zwykle staram się dokończyć książkę, ale niestety nie zawsze mi się do udaje. Czasami kiedy jestem tak nią zanudzona, albo tak mnie ona wkurza, że nie ma zmiłuj, jeśli książka ma pozostać w stanie nienaruszonym to lepiej bym ją nie kończyła.
3. Kiedy zbliża się koniec roku, a Tobie pozostało kilka(naście) książek do zakończenia jakiegoś wyzwania. Czy starasz się je jak najszybciej nadrobić?
Raz postawiłam sobie za cel przeczytanie sto książek w ciągu roku. Będąc w połowie ostatniego miesiąca brakowało mi jeszcze pięć książek, ale byłam na tyle uparta (i zdesperowana), że te książki przeczytałam i udało mi się wywiązać z tego mojego osobistego wyzwania. Tak, jestem osobą niezwykle zdeterminowaną i chyba bym sobie nie odpuściła takiej szansy biorąc pod uwagę fakt, że już raczej nigdy nie będę miała na tyle czasu by powtórzyć coś takiego. I wiecie, co? Z tych pięciu przeczytanych książek pamiętam jeszcze więcej, niż z tych które przeczytałam już na początku następnego roku ;)
4. Okładki serii, którą kochasz w ogóle do siebie nie pasują. Jak sobie z tym radzisz?
Nie, ja sobie z tym kompletnie nie radzę! Jestem wkurzona, zrozpaczona i zniechęcona jednocześnie. Jestem pedantką, a to w połączeniu z czymś takim u mnie nie przechodzi. No dobra, może i bym jakoś to wytrzymała gdyby chociaż grzbiety do siebie pasowały, by nie raziło mnie to po oczach przy każdym spojrzeniu na półkę.
5. Wszyscy kochają książkę, której nienawidzisz? Z kim dzielisz się swoimi uczuciami?
W pierwszej kolejności z Wami, moi czytelnicy poprzez recenzję tejże książki. Potem pewnie powiedziałabym znajomym (czytającym, oczywiście). Bo przecież po co ukrywać fakt, że coś mi się nie spodobało tylko dlatego, że wszystkim innym się ona podoba?
6. Czytasz publicznie książkę i nagle zaczynasz płakać. Jak sobie z tym radzisz?
Kwestia numer jeden: rzadko kiedy czytam książkę publicznie, zdecydowanie wolę swoją samotnię (czyt. swój pokój). Kwestia numer dwa: Jeśli już czytam coś publicznie to moja twarz jest wypruta ze wszelakich emocji. Kwestia numer trzy: prawie nigdy nie płaczę przy czytaniu. Popłakałam się tak porządnie tylko przy czytaniu dwóch może trzech książek, tyle samo razy uroniłam kilka łez. Ale przypuśćmy, że popłakałam się w miejscu publicznym. Po pierwsze szybko rozglądam się czy ktoś może to zauważył, potem pewnie zakrywam czymś twarz (może włosami?) i staram się być niewidzialną (dosłownie i w przenośni).
7. Kontynuacja książki, którą kochasz własnie pojawiła się na rynku, ale ty nie pamiętasz zbyt dużo z poprzednich tomów. Co robisz? Przeczytasz jeszcze raz wszystkie tomy?
Jeśli to ukochana seria to dlaczego by tu nie powtórzyć sobie wszystkiego od początku? Przecież co zaszkodzi przypomnieć co działo się wcześniej, nawet kosztem czasu, który można by wykorzystać na czytanie nowych książek? Ja na pewno bym przeczytałam wcześniejsze tomy, raz mi się już tak zdarzyło z Trylogią Czasu Kerstin Gier. Zieleń szmaragdu właśnie wyszła, a ja niemal nic nie pamiętałam, co działo się w dwóch wcześniejszych częściach. Po prostu je przeczytałam i mogłam w spokoju delektować się czytaniem ostatniego tomu :)
8. Nie chcesz nikomu pożyczać swoich książek. Jak grzecznie odpowiesz osobom, które Cię o to proszą?
No, nie wiem. Jestem osobą, która raczej godzi się na wszystko i rzadko kiedy się czemuś sprzeciwia. Książki pożyczam, ale tylko osobą, którym wierzę, że nic mi złego z nimi nie zrobią. Ale jeśli mam komuś odmówić to raczej po prostu powiem, że nie mogę lub mam taką zasadę, że nie pożyczam ich nikomu. Proste.
9. Czytelnicze A.D.D. Zacząłeś i odłożyłeś w tym miesiącu pięć książek. Jak radzisz sobie z czytelniczym zastojem?
Przyznam, że jeszcze nie tak dawno temu, miałam jakiś półroczny okres, w którym to dość dużo książek rozpoczynałam a mało kończyłam. Jakoś tak nie potrafiłam bez przymusu dokończyć żadnej historii. Skutki tego okresu nadal się za mną ciągną przez co nie czytam już tak dużo jak kiedyś. Ale wiecie jak sobie z tym poradziłam? Zaczęłam czytać cieńsze książki (takie, które w większości nie miały nawet trzystu stron), przykazałam sobie czytać ustaloną liczbę stron dziennie i kategorycznie zabroniłam sobie czytania opisów innych książek, dzięki czemu mogłam jeszcze bardziej skupić się na treści czytanej książki, a nie zastanawianiu się co by się działo w innej książce. No i się udało ;)
10. Ciągle wychodzą nowe książki, a ty bardzo chcesz je przeczytać. Ile tak na prawdę kupujesz?
Praktycznie żadne. Zwykle długo zwlekam nad kupnem książki, która miała niedawno premierę. Dajmy na to takie Losing Hope bardzo, ale to bardzo chcę tą książkę, ale nadal jej nie mam (a premiera była na początku lutego) i długo jej jeszcze nie będę miała. Wolę poczekać na jakąś dobrą promocję albo jak ta wyczekiwana przeze mnie książka nieco stanieje.
11. Po tym jak kupisz nowe książki, które bardzo chciałeś przeczytać, jak długo leżą na twojej półce zanim się za nie zabierzesz?
Zależy jak bardzo chciałam je przeczytać. Zwykle długo ona na półce nie leżą, po prostu jestem ich zbyt ciekawa by czekać (moja kolejna cecha; niecierpliwość). Natomiast jeśli jestem nimi tylko zainteresowana, to chwilę jeszcze muszą trochę poczekać zanim się za nie zabiorę.
Koniec :) Z nominacjami w tym miesiącu się wstrzymam, ale jeśli spodobał się Wam ten TAG to w każdej chwili możecie go zrobić u siebie lub odpowiedzieć na pytania w komentarzu. Z chęcią poczytam Wasze odpowiedzi ;)
_________
Dobra a teraz trochę organizacji. Niedawno świętowałam setkę obserwatorów bloga i z racji tego postanowiłam założyć fanfage'a na facebooku (Jezu, jak ja się dziwnie czuję pisząc to). Zdecydowałam, że skoro inni mają to dlaczego ja nie mogę? Tak więc, będę Wam niezmiernie wdzięczna jeśli polubicie go (wystarczy kliknąć w ikonkę ''Lubię to!'' w bocznym pasku) i nie będziecie zwracać zbytniej uwagi na zdjęcie profilowe (jest po prostu straszne wiem, ale nowe jest w przygotowaniu) ;)